FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum KJK Mustang Kraków Strona Główna
->
O wszystkim i o niczym
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
KJK Mustang
----------------
Sprawy organizacyjne...
Ogłoszenia
Sport
Rekreacja
Konie w KJK
Galeria
Sprawy techniczne forum
Było minęło (:
Koński świat
----------------
Opieka nad końmi
Hodowla koni, aukcje, kupno, dzierżawa
Towarzyskie
----------------
O wszystkim i o niczym
Gry
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Indi
Wysłany: Pon 8:41, 21 Cze 2010
Temat postu:
Tak tak! Baska to Kate Winslet!
sivi
Wysłany: Nie 23:19, 20 Cze 2010
Temat postu:
ej, nie piszcie mi, ze baska nie jest podobna do Kate Winslet! nie?
sivi
Wysłany: Nie 10:40, 20 Cze 2010
Temat postu:
najnowsze zdjecia tego konika-Sali i garstka info o jej stanie zdrowia
http://www.photoblog.pl/niebieskanitka
+ jeszcze jedna fotka
http://img199.imageshack.us/i/dsc03486a.jpg/
Soniq_e
Wysłany: Pią 13:50, 18 Cze 2010
Temat postu:
Prawda jest taka, że niektórzy ludzie w ogóle nie mają mózgu!!!!! Każdy nawet niemający doczynienia z koniem człowiek raczej wie, że tak się nie robi!!!!!!!! To jest skrajne okrucieństwo!!! Biedna klacz!!!
KarMar
Wysłany: Pią 13:28, 18 Cze 2010
Temat postu:
To prawda. Nawet nie chcę patrzeć na zdjęcia, nie wytrzymałabym tego
Ludzka głupota nie mieści się w głowie. Słyszał ktoś historię psa Ozzy'iego?
Potem ryczałam kilka dni...
http://pies-ozzy.blog.onet.pl/
Horsez
Wysłany: Pią 9:47, 18 Cze 2010
Temat postu:
Ludzie nie zdają sprawy że to jest istota żywa i też odczuwa ból.
Czasem mam wrażenie ze małpy czy inne zwierzęta są mądrzejsze od ludzi i nie którzy ludzie nie używają mózgu albo go po prostu nie mają.
Indi
Wysłany: Pią 8:43, 18 Cze 2010
Temat postu:
Jacie, jak mozna bylo w ogole wymyslic, zeby konia za język sznurem uwiazac i wciagnac do przyczepy:( ludzie sa okrutni
sivi
Wysłany: Czw 19:21, 17 Cze 2010
Temat postu:
filmik
http://www.tvn24.pl/12690,1660832,0,1,urwali-koniowi-jezyk,wiadomosc.html
sliczna ta klacz, nie miesci mi sie w glowie, ze mona bylo zrobic takie cos. a ta baba...jakbym ja dorwala....
Gość
Wysłany: Sob 14:52, 12 Cze 2010
Temat postu:
Indi napisał:
Minelo juz pol roku, i zamiast poniesc konsekwencje tego spalenia, to biznes rozkrecil sie od nowa. Zamiast kary- cisza i dalej biznesik. A wiem, ze ze sprawy nici , bo mam kontakt z wlascicielka jednego spalonego zywcem konia.
Myslisz, że pół roku wystraczy na zakończenietakiej sprawy? Na pewno nie w Polsce, gdzie procesy ciągną sie latami. Dziewczyny, których konie zgineły, zgodnie publicznie powtarzają, że sprawa jest jest w toku. A własciciel maił pewne prawo kontynuowac działalność. Nikt nikomu nie każe trzymamac koni w pensjonacie - całe środowisko wie, co się stało w Botoi.
Indi
Wysłany: Sob 12:50, 12 Cze 2010
Temat postu:
Minelo juz pol roku, i zamiast poniesc konsekwencje tego spalenia, to biznes rozkrecil sie od nowa. Zamiast kary- cisza i dalej biznesik. A wiem, ze ze sprawy nici , bo mam kontakt z wlascicielka jednego spalonego zywcem konia.
Gość
Wysłany: Pią 14:42, 11 Cze 2010
Temat postu:
Indi napisał:
Ale masakra! Ciekawe czy ta baba poniesie jakies Pamietam tez przeciez jak w Botoi splonely zywcem konie (w tym 1 zrebaczek) w grudniu 2009 z winy wlasciciela, bo stajnia, jaka zbudowal , nie miala zadnych zabezpieczen przeciwpozarowych. Byla policja, prokuratura i sprawa ucichla, a jakze. A konie zywcem plonely:(((
Skąd masz takie informacje? Sprawa jest w prokuraturze, toczy się postępowanie. Dla dobra śledztwa nikt z właścicieli tych koni się nie wypowiada publicznie, co nie znaczy, że sprawa ucichła.
sivi
Wysłany: Pią 14:23, 11 Cze 2010
Temat postu:
zdjecia
(ostrzegam, dla ludzi o mocnych nerwach!!!!)
http://www.voltahorse.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2798:sprawa-stajni-w-mysowicach-cig-dalszy
Indi
Wysłany: Pią 13:49, 11 Cze 2010
Temat postu:
Ale masakra! Ciekawe czy ta baba poniesie jakies konsekwencje. Pewnie nie:( zwierzetami nikt sie nie przejmuje:((( juz nie moge na to patrzec.
Pamietam tez przeciez jak w Botoi splonely zywcem konie (w tym 1 zrebaczek) w grudniu 2009 z winy wlasciciela, bo stajnia, jaka zbudowal , nie miala zadnych zabezpieczen przeciwpozarowych. Byla policja, prokuratura i sprawa ucichla, a jakze. A konie zywcem plonely:(((
sivi
Wysłany: Pią 13:26, 11 Cze 2010
Temat postu:
no czytam jakis makabryczne historie na forum re volty
Cytat:
Opis zdarzenia
W stajni Purus w Mysłowicach doszło do niebywałego okrucieństwa! Tragicznego skatowania i okaleczenia konia w trakcie zmuszania go do wejścia do bukmanki. Spłoszona klacz pakowana przez Panią Prezes Klubu Jeździeckiego Jolantę Z. dyplomowanego instruktora jeździectwa z kilkunastoletnim stażem i wykształceniem weterynaryjnym i jej masztalerza, została w bestialski sposób okaleczona przez wyrwanie
języka !!! Mastalerz na polecenie Pani Prezes, przestraszonemu i katowanemu batem
oraz innymi przedmiotami koniowi zawiązał na języku pętlę ze sznurka do snopowiązałki i przy potwornym biciu szarpany za język koń wciągany był na trap przyczepy poprzez targanie za język. Przerażony koń stawiał opór a coraz brutalniejsze szarpanie sznurkiem oderwało koniowi język !!! Okaleczone zwierzę wskoczyło do bukmanki obryzgując ściany krwią !!! Zdarzenie miało miejsce w niedzielę 30 maja br. Około godz.10 .15 Wtedy Pani Jola Prezes Purusa stwierdziła żeby wyjąć konia bo nie nadaje się na zawody! Kazała wprowadzić przerażonego konia do jednego z boksów. Koń co prawda otrzymał w pośpiechu kilka zastrzyków ale wprowadzony do boksu został pozostawiony samopas bez opieki weterynaryjnej ponieważ wg zapewnień Pani Joli nic się nie stało a utrata języka to tylko drobna zmiana kosmetyczna bez najmniejszego wpływu na życie zwierzęcia, z uśmiechem dodała że najwyżej nie będzie mlaskać. Pomimo protestów przerażonych rodziców dzieci – młodych klubowiczów, Pani Jola w pośpiechu oddaliła się na zawody, a
pozostawiony w boksie koń powoli się wykrwawiał !
Niedziela była przyczyną braku możliwości szybkiego przyjazdu normalnego weterynarza z najbliższej okolicy. Na szczęście udało się ściągnąć przebywającą w Częstochowie Panią dr Anitę Krzysztofiak z Udorza. Udało się jej dotrzeć po kilku godzinach do odwodnionego i wykrwawionego konia słaniającego się na nogach. Po podaniu właściwych leków i elektrolitów oraz środków uspokajających koń został przewieziony do stadniny w Udorzu gdzie znajduje się pod stałą fachową opieką.
Jest wielu zbulwersowanych świadków tego zdarzenia, którzy pragną przerwać ten haniebny proceder katowania koni tym bardziej, że przypadek nie jest odosobniony, dlatego trudno tu mówić o wypadku! Wielokrotnie wcześniej zdarzało się, że z Purusa do Kantera w Sławkowie i odwrotnie trafiały konie z ponadrywanymi i pociętymi językami podczas ładowania do bukmanki "starą sprawdzoną kozacką metodą" Przewożone na rajdy lub zawody konie były niemiłosiernie katowane i okaleczane do krwi. Klubowiczki z Purusa były zmuszone jeździć na samych kantarach, ponieważ ich konie miały okaleczone pyski do tego stopnia, że nie było możliwości założenia wędzidła bez zadawani ciągłego bólu. Tę "Wspaniałą Metodę" przekazał Pani prezes jej konkubent zdobywca tytułu
'Mister Bat' na jednym z konkursów zresztą w nim zdyskwalifikowany za nadużywanie palcata.
Proszę o interwencję, ponieważ nie można dłużej tolerować bestialstwa w wykonaniu ludzi mieniących się znawcami jeździectwa, doświadczonymi hodowcami i miłośnikami zwierząt !!! Nie dopuśćmy by kat z uśmiechem nazywał tak okrutne okaleczenie zwierzęcia drobną zmianą kosmetyczną !!!! Proszę o poradę co powinienem zrobić w celu
wyegzekwowania konsekwencji w stosunku do winnych tego okrucieństwa. Jestem zdruzgotanym świadkiem zdarzenia i właścicielem nieszczęsnego konia. Mogę dostarczyć Państwu listę przerażonych świadków zdarzenia oraz świadectwo weterynaryjne
okaleczenia i jego przykrych konsekwencjach w życiu tego konia."
link do orginalnego posta i do dyskusji forumowiczow re-volty ponizej
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,25916.0.html
edit: I can't resist...:>
Cytat:
A co do samej stajni..
konie jakoś wykarmione nigdy tam nie były.. Tylko te "pupilki" właścicielki.
Cytat:
Spotkałam się w życiu z wieloma sytuacjami, kiedy to "miszcz" wmówił laikowi cuda na kiju: a to, że konie lepiej skaczą na gumach; że konia powinno się zbierać czarną wodzą; lub że koń kuleje bo "tak ma" lub udaje.
KarMar
Wysłany: Pią 22:27, 21 Maj 2010
Temat postu:
Panela demonstuje- ona jest damą i ona zawsze pierwsza wychodzi! xD
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Style
edur
created by
spleen
&
Programy
.
Regulamin