 Wysłany: Pon 11:17, 14 Maj 2018 Temat postu: |
|
| Ostatnio czytałam książkę Chmielarza - Podpalacz, bardzo wam polecam. | |
| Wysłany: Wto 22:10, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
| kontynuacja mojego tymczasowego wiatrozapylenia - 'Zmierzch' i 'Księżyc w nowiu'.
eeeeeem... nie są wysokich lotów. oczywiście lepsze niż film. ale ale czytane tylko i wyłącznie dla odstresowania, przyjemności. nie wnoszą nic a nic, są miejscami przesłodzone, naiwne, żygać się chce. ale o dziwo moją coś w sobie, tak okropnie wciągającego, że nie sposób się oderwać. przeczytałam w dwie noce, bo 'Księżyc...' dostałam dopiero wczoraj, inaczej pewnie poszłoby hurtem. polecam owszem ale jak mówię tylko w ramach odstresowania i pomarzenia o absolutnie nierealnym ideale. nie polecam jeść przy tym niczego słodkiego - grozi cukrzycą tudzież innymi tragicznymi zakończeniami. i jak się ma dużo czasu. [słodki Edwardzie czekam na tę trzecią część jak na wybawienie! elamaleńkahipokrytka.] |
|
| Wysłany: Czw 20:32, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ja widziałam oba i książka lepsza niż film napewno ale nie sa sie ukryć ze dziwna. miejscami nudnawa ale ogólnie inna niz wszystkie i to na +  |
|
| Wysłany: Czw 17:39, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
| Cien wiatru - czytałam juz trzy razy. Jedna z lepszych książek po Atlasie Zbuntowanych i źródle Ayn Ryan jakie czytałam w swoim życiu. Dla mnie to podstawa literatury
Pachnidło - póki co widziałam film, książka czeka na wakacje... |
|
| Wysłany: Śro 21:00, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
| "Pachnidło" było....dziwne.
Zdecydowanie dziwne |
|
| Wysłany: Śro 20:55, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Cień wiatru 
ale chyba mało kto nie czytał... |
|
| Wysłany: Śro 20:21, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
| wreszcie znalazłam czas na 'Pachnidło'...
a ostatnio dosłownie pochłonęłam w 2 godziny 'Fatwę'. polecam! |
|
| Wysłany: Wto 15:57, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Ostatnio siódmy Potter. Kolebka, wieeem, że Ci się nie podobał ale jak dla mnie był super no i ta satysfakcja z przeczytania wersji oryginalnej 
Czytał ktoś może 'Smoka odrodzonego'?? |
|
| Wysłany: Czw 0:50, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
Coben lekarstwem na chorobe, doslownie!!!! jak bylam chora to to czytalam. nie mow nikomu, krotka pilka itd  |
|
| Wysłany: Śro 12:36, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
| I jeszcze bardzo mi się podobały "Wyznania gejszy".
Niestety filmu nie widziałam,chocaż chciałabym. Rozczarowało mnie tylko zakończenie. W porównaniu do całej książki było dość płytkie. |
|
| Wysłany: Śro 6:08, 06 Cze 2007 Temat postu: |
|
| owszem,owszem adusiek,kryminały najlepszym lekarstwem na chorobę.
christie,coben,somoza. |
|
| Wysłany: Pon 22:11, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
| Z terakowskiej czytałam tylko Córkę czarownic i Poczwarkę.
Przy poczwarce ryczałam. Obecnie zaczytuję się w kryminałach medycznych Tess Gerritsen typu "Chirurg","Skalpel" itp. Dość brutalne,ale wciągnęło mnie. |
|
| Wysłany: Wto 20:59, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Ja prawie cała Terakowska przeczytalam dzięki bratu i przyjacielowi taty, który drukował jej książki i zawsze mi przynosił najnowsze wydania A o niej samej sie nasłuchałam od ojca i mojego wujka, którzy z nią pracowali - powiem tak, ze ja to grzeczna jestem.
Do Ono na pewno wrócę, ale nie teraz bo ta książka w tej chwili jest dla mnie zbyt osobista, jak sie poskładam do kupy to ja znów przeczytam. |
|
| Wysłany: Wto 20:55, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Właśnie, niestety strasznie to pogmatwane na Rakowicach... No nic, może jak się kiedyś tam zgubię to trafię.
Jakbyś mogła-przynieś, będę bardziej niż wdzięczna. 'Ono' przeczytałam dwa razy, raz sama, raz z mamą, w tym cudownym czasie kiedy jeszcze czytałyśmy coś razem, a nie było fochów i buntów z jej strony. I dzięki niej zrozumiałam choć trochę, o czym jest ta książka. |
|
| Wysłany: Wto 20:46, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
| Mam jej autobiografie i jeszcze jedna napisaną przez jej córkę ( moja mama czarownica). Mogę Ci przynieść jeśli chcesz.
Ostatnie książki są już dla dorosłych - sama przyznam ze Ono przeczytałam raz, ale chyba muszę do tego dojrzeć, żeby w pełni ta książkę zrozumieć. Na grobie byłam kiedyś - tata mi pokazał gdzie leży, bo był na pogrzbie , ale sama tam za żadne skarby nie trafie. |
|